sobota, 28 grudnia 2013

Robe de Style - cóż to jest?

Robe Volante, Robe a la Francaise, Robe a l'Anglaise - to są nazwy które raczej kojarzymy z kostiumingiem i historycznym ubiorem. A więc co to jest to Robe de Style?

Robe de Style pochodzi z lat 20. Jeanne Lanvin tworzyła sukienki dla współczesnych wówczas panienek wzorowane na osiemnastowiecznym panierze. Zamiast prostego kroju z obniżoną talią zaoferowała dekolt w kształcie V, wzory Art Deco i chemisette zakrywające dekolt w cielistym kolorze. I oczywiście rozkloszowany dół, ale nie tak jak trzydzieści lat później zaczynający się w miejscu naturalnej talii, lecz obniżony. Lanvin była zresztą z takich sukienek właśnie znana:

Jeśli wpiszecie w grafice robe de style bądź lanvin dress 1920 wyskoczy wam zapewne najsłynniejsza sukienka kojarzona z tymi nazwami - czarna z pawimi wzorami:


Skupmy się na szczegółach - najpierw zacznijmy od wzorów. Wzór wygląda jak pawie pióro. Projekt został stworzony w jesienno-srebrnych kolorach i ozdobiony perłami. Takie dbanie o szczegóły miało przypominać sukienkę Ancien Regime.

Rozkloszowana spódnica przypominająca kielich kwiatu bądź dzwon została stworzona przy pomocy koła,  panieru (przypominającego grand panier) i usztywnionej halki noszonej pod spód. Był to mocny kontrast w porównaniu z typową prostą od góry do dołu sylwetką lat 20 i podtrzymywał on utraconą przez flapper look sylwetkę.

Rąbek spódnicy sięgał do połowy łydki. Krótszą długość sugeruje wcięcie w centralnej części spódnicy, która układa się w zakładki podobne do spódnicy na osiemnastowiecznym panierze.

Przykłady:

Zastanawia mnie, czy wtedy im nie przeszkadzało, że widać kółka?

A oto omawiana przeze mnie sukienka z pawim wzorem:

dopiero na tym zdjęciu widać wcięcie z przodu spódnicy


Robe de Style jest według mnie miłą odmianą po prostych krojach jakie preferują lata 20 i ciekawym połączeniem z przeszłością. Można jednak śmiało powiedzieć, że ta sukienka jest tylko "podróbką" sukni z XVIII wieku. 


poniedziałek, 23 grudnia 2013

Merry Christmas!

Ech, jak zawsze jestem spóźniona, ale lepiej późno niż wcale! Piszę więc wam życzenia pomiędzy jednym pieczeniem, a drugim. :D

Życzę wam wszystkim żebyście rozwijali swoje zainteresowania na blogach, szyli więcej i piękniej, odkrywali ciekawe rzeczy, oglądali ciekawe filmy, czytali wciągające książki! Spędźcie te Święta spokojnie i rodzinnie, a przede wszystkim - odpocznijcie!

A na Nowy Rok życzę wam nowych pomysłów i inspiracji do prowadzenia blogów! I jak najwięcej kostiumowych spotkań! :D

A żeby jeszcze bardziej wczuć się w tą atmosferę macie piosenkę sióstr Andrew! ;)



Merry Christmas!


poniedziałek, 16 grudnia 2013

Jak kiedyś spędzano Boże Narodzenie?

Do Bożego Narodzenia został jeszcze tydzień...mimo wszystko uznałam, że atmosfera świąteczna wytwarza się przed świętami, a nie po, prawda?

W takim razie postanowiłam zająć się problemem następującym - jak kiedyś spędzano Wigilię? Oczywiście, wiemy o wielu amerykańskich tradycjach i nie będę was tutaj zanudzać żadną z nich (ani potrawami). Mam zamiar pokazać wam zdjęcia prosto z Wigilii i inne.



P.S patrzcie na portrety z tyłu!

Tamtejsza Wigilia nie różniła się aż tak od naszej prawda?

A teraz parę świątecznych propozycji sukienek vintage (nawet jeśli nie można ich kupić, można uszyć albo przerobić stare :D):

Prosta, czerwona sukienka z kloszowanym dołem. Wystarczy jakiś lśniący naszyjnik, czarne buciki, podkręcone loki i outfit gotowy!

Może jednak coś z wzorem? Do tego eleganckie, skórzane rękawiczki, żeby nie zmarznąć na zimnie i szal na ramiona.

Dlaczego by jednak nie użyć zielonego? Równie dobrze prezentuje się w świątecznych kreacjach.
Stroje te są pomysłami bądź podpowiedziami na wasze sukienki wigilijne. Chodziło mi właściwie o pokazanie kolorów charakterystycznych dla Świąt i ogólnych krojów. Ach, a do kolorów zaliczają się też oczywiście biały i złoty!


P.S
Kto z was bierze udział w "Lettre avec l'ame" organizowanym przez Krynolinę? Dostaliście już listy? ;)